Carpaccio z buraków
Carpaccio z
buraków!
Świetnie sprawdza
się jako przystawka lub lekka kolacja. Danie nie banalne pełne różnorodnych
smaków i właściwości odżywczych. Burak gra tu główną rolę, ale to dzięki
dodatkom zyskuje taki niepowtarzalny smak. Połączenie niebieskiego sera pleśniowego z orzechem włoskim podbije nie
jedno podniebienie, a sos delikatnie wykańcza całe danie i mimo że to „tylko”
sos to bez niego nie było by takiego efektu.
Zacznijmy od
przygotowania buraków, nie trzeba specjalnie wstawiać piekarnika na godzinę by
upiec dwa małe buraczki, wrzućcie je do piekarnika zawinięte w folię aluminiową
przy pieczeniu frytek czy choćby niedzielnego ciasta, one spokojnie mogą
poleżeć w lodówce czekając na swoją kolej. Najważniejsze jest by były pieczone,
z pewnością gotowane też będą smaczne, ale jest między nimi ogromna różnica. Ok,
mamy buraki, lecimy dalej. Tak naprawdę 90% pracy za nami. Ostudzone buraczki
obieramy i kroimy cieniutko, cieniusieńko na plasterki. Układamy w kręgu na dużym talerzu, posypujemy niebieskim pleśniowym serem lub innym pleśniowym ulubionym, włoskimi orzechami i zieleniną, u mnie rukola i natka pietruszki. Całość polewamy sosem który składa się z połączenia oliwy, octu balsamicznego i miodu.
Przepyszne !!! Cieszy oczy i podniebienie :)
Wygląda świetne !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, to prawda prezentuje się fantastycznie, należy pamiętać że jemy również oczami ;) Pozdrawiam :)
Usuń