Rozgrzewające leczo.
Jest teraz sezon, więc korzystajmy, bo za miesiąc dwa.. będziemy tęsknić. Sezonowe warzywa i owoce są najtańsze i najsmaczniejsze, ja wcinam do woli. A dziś serwuję leczo, które wręcz kocham, nie wiem na którym miejscu by stało jak moja ulubiona potrawa (hm w ogóle nie umiałabym się zdecydować), ale uwielbiam!
Składniki tych miseczek pełnych pyszności<3 :
- cukinia
- żółta i czerwona papryka
- żółta i zielona fasolka szparagowa
- cebula
- pomidory
- czosnkowa kiełbasa
- przyprawy
Wykonanie:
Niestety ilości to ja wam nie podam, ale jednym słowem wszystkiego DUŻO MA BYĆ, kroimy do gara, gotujemy, zajadamy, rozkoszujemy się, idziemy po dokładkę, zagryzamy bułą z masłem, albo gotujemy ryż. Potem wieczorem znów odgrzewamy, znów zajadamy i znów dokładkę. Potem marudzimy, że tyle było roboty, a już nic nie zostało, że było tyle gotowania i miał być obiad na 2-3 dni, a tu co, zmywać trzeba.
Składniki tych miseczek pełnych pyszności<3 :
- cukinia
- żółta i czerwona papryka
- żółta i zielona fasolka szparagowa
- cebula
- pomidory
- czosnkowa kiełbasa
- przyprawy
Wykonanie:
Niestety ilości to ja wam nie podam, ale jednym słowem wszystkiego DUŻO MA BYĆ, kroimy do gara, gotujemy, zajadamy, rozkoszujemy się, idziemy po dokładkę, zagryzamy bułą z masłem, albo gotujemy ryż. Potem wieczorem znów odgrzewamy, znów zajadamy i znów dokładkę. Potem marudzimy, że tyle było roboty, a już nic nie zostało, że było tyle gotowania i miał być obiad na 2-3 dni, a tu co, zmywać trzeba.
Uwielbiam leczo!
OdpowiedzUsuńLeczo z fasolką - fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńOj tak, trzeba korzystać, póki jeszcze można :)
OdpowiedzUsuń